poniedziałek, 14 września 2015

JoyBOX edycja XL

W dniu dzisiejszym otrzymałam dużą paczkę :) Jestem mile zaskoczona, gdyż wysyłka JoyBox'ów miała nastąpić dnia 15go września.
Zacznę od prezentacji produktów z podstawy, które otrzymały wszystkie osoby zamawiające tą edycję pudełka :)

VICHY - rozświetlający krem do twarzy Idealia
cena: ok. 38zł/15ml
Tego kremu nie miałam szansy dotychczas wypróbować. Jestem go bardzo ciekawa.

N*36 - Jedwab w spray'u do stóp
cena: ok. 10zł/75ml
Spray ten otrzymałam już przy okazji jednego z zamawianych pudełek. Spray ma chronić przed otarciami i przed poceniem się. Użyłam ten produkt tylko kilkukrotnie, ale nie zauważyłam jakiegoś specjalnego działania - jednak moje stopy nie są trudne w pielęgnacji i wiele nie potrzebują, więc moja opinia może nie być miarodajna :)

CZTERY PORY ROKU - Regenerujące serum do rąk i paznokci
cena: ok. 10zł/50ml
Produktu jeszcze nie testowałam, i prawdopodobnie testować nie będę. Mam swój sprawdzony krem do rąk, więc to serum komuś sprezentuję.

SHEFOOT - Krem do stóp z komórkami macierzystymi
cena: ok. 28zł/50ml
Ciekawa jestem tego produktu. Moje stopy wymagające nie są, ale taki krem powinien nadać moim stopom przyjemną miękkość i nawilżenie.

YVES ROCHER - lakier do paznokci
cena: ok. 15zł/5ml
Niestety kolor jest tak nieciekawy, że na pewno pójdzie w świat - o ile komuś się ten kolor spodoba...

DERMOFUTURE - Wypełniacz ust lustrzany blask
cena: ok. 19zł/12ml
W moim odczuciu produkt nie spełnia swoich obietnic i ust nie powiększa. Nawet optycznie. Jedyna jego zaleta to przyjemny błysk na ustach oraz delikatne nawilżenie...

HEAD&SHOULDERS - szampon przeciwłupieżowy nadający gęstości oraz objętości
cena: ok. 16zł/400ml
Bardzo się cieszę, że szampon tej firmy znalazł się w pudełku. Tej wersji jeszcze nie miałam okazji używać, ale bardzo lubię szampony tej marki. Moja skóra głowy skłonna jest do łupieżu po stosowaniu niedopasowanej pielęgnacji, więc od czasu do czasu stosuję te szampony.



Poniższe produkty, to już te, które wybrałam sama :)

EVREE - olejek do działa POWER FRUIT
cena: 28zł/100ml
Niezmiernie cieszę się z tego produktu z moim pudełku. Bardzo lubię firmę Evree, więc z przyjemnością przetestuję kolejny ich produkt.

WIBO - rozświetlacz Diamond Illuminator
cena: 12zł
Jest to rozświetlacz podawany jako zamiennik MaryLou z TheBalm. Jestem ciekawa, czy faktycznie jest taki dobry jak wszędzie opisują :)

MUSE COSMETICS - tusz ERATO
cena 40zł/98zł
O tym tuszu pisałam już wcześniej <KLIK>. Otrzymałam go w ramach akcji firmy MUSE na facebook'u. Niestety w tym wypadku ogromny minus dla osób zajmujących się prezentacją i sprzedażą aktualnej edycji. Od samego początku we wszystkich możliwych mediach (magazyn, facebook oraz strona joy.pl/joybox) informowano nas, że tusz który otrzymamy będzie o wartości 98zł. Tusz wartości 98zł to wersja elegancko zapakowana z załączonymi dwiema dodatkowymi (łącznie trzema) szczoteczkami. Jak się okazało otrzymaliśmy wersję z jedną szczoteczką wartą 40zł... Mimo wielu pytań na facebook'u do obsługi JoyBox'a nie otrzymałyśmy odpowiedzi, dlaczego wprowadzono nas w błąd...

EDIT (17.09.2015): Po wielu komentarzach z naszej strony, JoyBOX dośle osobom zainteresowanym brakujące dodatkowe szczoteczki. Jesteśmy zadowolone z zakończenia sprawy
w taki sposób.


W moim pudełko zbrakło jednego produktu z podstawy. Powinien się tu znaleźć jeszcze zmywacz do paznokci w chusteczce firmy CLEANIC. O braku oraz skruszonym rozświetlaczu już powiadomiłam obsługę JoyBOX wysyłając im maila. Zobaczymy jak tą sytuację rozwiążą :)
cena: 1zł/1szt.


Pudełko w całości prezentuje się tak:

Wartość całości pudełka to 217zł (licząc 40zł za tusz) / 275zł (licząc podawaną cenę przez Joy za tusz 98zł). Mimo wszystko pudełko warte jest ponad 200zł a ja zapłaciłam za nie "jedyne" 59zł :) Same produkty, z których obecności jestem zadowolona przekraczają znacznie wartość 59zł, więc uważam, że się opłacało :)

17 komentarzy:

  1. Miło incydentu z tuszem warto było zamówić pudełko. Ja również na blogu opisałam cała sytuację bo według mnie Joy nas po prostu oszukał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Nie można nazwać tej sytuacji niedopatrzeniem dlatego, że z premedytacją nie odpisuja na nasze komentarze. Ale samo pudełko i tak jest bardzo fajne :)

      Usuń
  2. Zamiast rozświetlacza mam płatki pod oczy. Ja jestem zadowolona baaaardzo :)

    www.bardziejmilo.blogspot.com - zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem bardzo zadowolona :) Jednak co nie zmienia faktu zachowanie z tuszem podchodzi pod oszustwo...

      Usuń
  3. Powiem szczerze, że Joybox robi najlepszą robotę - przy nich Shiny i Glossy zostają daleko w tyle .

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście zdecydowanie wolę BeGLOSSY z uwagi na co miesięczną niespodziankę i na fakt, że produkty, które czasami dostajemy są mało dostępne w Polsce :) sam JoyBox to fajna inicjatywa i dobra cena, ale olewanie klientów w przypadku oszustwa jest bardzo nie profesjonalne... A to działa bardzo na ich niekorzyść.

      Usuń
  4. Krem z vichy i olejek evree są bardzo dobrymi produktami w cenie pudełka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) i te dwa produkty razem z tuszem (mimo sytuacji wyżej opisanej) są moimi faworytami :)

      Usuń
  5. Ciekawe rzeczy wybrałaś :) Te chusteczki do zmywania paznokci mam i bardzo polubiłam. Ciekawe jak Joybox rozwiąże ta sprawę z ich brakiem w boxie.
    Miałam też ten wypełniacz ust i również uważam, że nie powiększa ust :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj noszę na paznokciach żele, więc z tego zmywacza i tak pewnie nie skorzystam, ale napisałam z czystej zasady ;)
      Najbardziej zniesmaczona jestem sytuacją z tuszem... W szczególności, że JoyBox totalnie olewa wszystkie komentarze na ten temat...

      Usuń
    2. No tak, w sumie też bym się wkurzyła na taka "niespodziankę" z tuszem :/

      Usuń
    3. Aaaale... Przymykając oko na tą sytuację pudełko samo w sobie jest bardzo dobre. Najbardziej cieszę się z Vichy (mimo mojej tłustej cery), olejku Evree i właśnie tuszu (chociaż będzie to już moja druga sztuka) ;)

      Usuń
    4. Też bym była zadowolona :) Muszę wypróbować olejki z Evree, bo nie miałam jeszcze okazji :)

      Usuń
  6. Ja go nie kupiłam świadomie, nie ma wow, i w sumie nic mi nie było potrzebne :)

    Czekam na kolejne edycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamówiłam ze względu na tusz, rozświetlacz (którego jeszcze nie miałam-mam inne zamienniki Mary) i olejek Evree :) reszta faktycznie bez szału...

      Usuń
  7. Dobrałam sobie inne produkty i zamówiłam dopiero przy drugiej sprzedaży, więc mojego jeszcze niestety nie mam.

    OdpowiedzUsuń